Recenzja olejku miała się pojawić już dawno temu, ale jak wam wcześniej pisałam miałam bardzo mało wolnego czasu. Wiem jest już prawie listopad, ale chciałabym wam powiedzieć coś od siebie na temat tego olejku :)
Jest to mój pierwszy Body Oil, wiec nie mam do czego porównać, ale jedno wiem na pewno jest moja miłość od pierwszego użycia :) Zacznę od opakowania: schludna, szklana butelka, wygląda bardzo elegancko. Jedyny minus tej butelki jest taki ze nie ma atomizera,trochę mnie to denerwuje gdy chcąc wydobyć olejek z buteleczki trzeba potrząsnąć i można coś niechcący ochlapać.Cenna: Kupiłam go w promocji za 5,90 euro. Jego regularna cena to 11,90
Olejek możemy używać na twarz, ciało jak i włosy! Zacznę od włosów. Ja mam dość cienkie włosy i po nalozeniu tego olejku wyglądało to okropnie! Obciążyło mi włosy i niezbyt estetycznie to wyglądało. Tak samo na twarzy olejek mi się nie sprawdził.Nie podoba mi się po prostu efekt takiego rozświetlenia. Jednak na ciele sprawdza się idealnie. Olejek ładnie się rozsmarowuje, szybko wchłania, odżywia i nawilża skore. Drobinki bardzo ładne, nie są nachalne. Ciekawie wyglądają w słońcu i sztucznym oświetleniu, zwłaszcza na opalonej skórze.
Zapach olejku to dla mnie połączenie migdałów z kokosem. Nie jest to zapach intensywny, ale jest wyczuwalny. Olejek nie podrażnił mnie, nie wysuszył ani nie brudzi ubrań! Posiada również SPF 10 wiec w okresie letnim jak znalazł :) Tak wiem, same plusy, ale naprawdę oczarował mnie i na pewno nie jest to moja ostatnia butelka.
A jaki olejek zaczarował was? Jaki jest wasz ulubiony?
Czekam na wasze komentarze :)
Pozdrawiam :)
